Wykwalifikowani, doświadczeni terapeuci mogą wiele zmienić w przypadku osób poddawanych leczeniu odwykowemu, ale skuteczna relacja terapeuta-klient wymaga od doradców ustalenia jasnych granic, które pozwolą na utrzymanie zaufania i profesjonalizmu.
Zdrowe interakcje klient-doradca, regulowane etycznymi granicami, leżą w najlepszym interesie obu stron i powinny być ustalane przez doradcę na początku leczenia z każdym nowym klientem. Klinicyści na ogół traktują tę odpowiedzialność bardzo poważnie. Ci, którzy nie ustanowią i nie utrzymają granic, są narażeni na dyscyplinę, zwolnienie, a w skrajnych przypadkach na odebranie licencji.
Nie zawsze czarno-białe
Ścisłe strzeżenie granic może zmniejszyć możliwości niezamierzonego wykorzystania zaufania klienta. Podczas gdy jest to normalne, że klienci żywią uczucia do doradcy, który pomógł im przejść przez bardzo trudne chwile, włączając w to dzielenie się osobistymi, prywatnymi doświadczeniami i bolesnymi emocjami, niektóre granice nie są czarno-białe.
Na przykład, przyjazny uścisk może wydawać się niewinnym gestem (i zazwyczaj tak jest), ale uścisk może być pełen znaczenia dla klienta, co czyni go niewinną, ale ryzykowną formą przekroczenia granicy. Może to stanowić dylemat dla terapeuty, który wie, że niektórzy klienci bardzo by skorzystali z szybkiego uścisku.
Oddzielenie życia osobistego
Mimo, że czasami jest to trudne, ważne jest, aby klinicyści byli przyjaźni, ale nie rozwijali osobistych przyjaźni z klientami. Większość doradców jest upominana, aby nie przyjmować prezentów, nie nawiązywać żadnych kontaktów osobistych, nie narzucać klientom swoich przekonań i wartości religijnych i moralnych.
Wielu z nich uważa, aby nie mówić o sobie i swoim życiu poza leczeniem odwykowym i odwykowym, a niektórzy unikają umieszczania zdjęć lub osobistych przedmiotów w swoich gabinetach, co służy wyznaczeniu silniejszej granicy pomiędzy klientem a prywatnym życiem klinicysty.