Kryzys opioidowy, z którym borykają się Stany Zjednoczone, spowodował szereg niezamierzonych konsekwencji, w tym niebezpieczny niedobór leków opioidowych w szpitalach w całym kraju. Jest to dla wielu zaskakujące, ponieważ w krajach rozwiniętych, krajach z wysoko rozwiniętym systemem opieki zdrowotnej (który również kosztuje dużo pieniędzy), ludzie są przyzwyczajeni do tego, że leczenie i leki są dostępne w obfitości. Wiele leków na receptę jest rzadko używanych, przechowywanych w stosach w prywatnych domach lub nigdy nieużywanych.
W wyniku niedoboru opioidów lekarze, apteki i grupy wspierające pacjentów zaczęły walczyć o dostarczenie krytycznie ważnych leków tam, gdzie są one najbardziej potrzebne - pacjentom, którzy stoją w obliczu operacji lub cierpią z powodu silnego bólu po urazach lub raku.
Brak opioidów w zastrzykach, takich jak Fentanyl, Dilaudid, hydromorfon i morfina, został spowodowany częściowo przez amerykańską Agencję ds.
Oprócz problemów z produkcją, DEA (Drug Enforcement Agency), odpowiedzialna za ustalanie krajowych kwot dla producentów opioidów, zarządziła znaczne redukcje w 2017 roku i ponownie w 2018 roku, próbując uzyskać kontrolę nad niebotycznie rosnącą "epidemią opioidów".
W wyniku tego komfort, zdrowie i bezpieczeństwo pacjentów są narażone na szwank, gdy pacjenci otrzymują mniej skuteczne leki, takie jak leki rozluźniające mięśnie lub acetaminofen (Paracetamol), racjonując w ten sposób skąpą podaż leków przeciwbólowych dla pacjentów z wyższym poziomem bólu. W niektórych przypadkach pacjenci otrzymują bardzo drogie alternatywy.
Brak leków opioidowych jest nierównomierny w całych Stanach Zjednoczonych. Niedobór w niektórych regionach zmusił szpitale do odłożenia w czasie planowych operacji, takich jak naprawa przepukliny czy operacje pęcherzyka żółciowego.
Brak opioidów dotknął nie tylko szpitale, ale również różne placówki opieki zdrowotnej, takie jak pogotowie ratunkowe i centra chirurgii ambulatoryjnej.