Wielu specjalistów od leczenia uważa, że całkowita abstynencja jest jedynym sposobem, aby skutecznie stawić czoła uzależnieniu. Inni uważają, że bardziej umiarkowane podejście (redukcja szkód), jest w niektórych przypadkach realną metodą leczenia, szczególnie dla ludzi, którzy nie są gotowi lub nie chcą całkowicie zrezygnować z używania substancji.
Ten spór toczy się od lat i nawet najbardziej wykwalifikowani i doświadczeni specjaliści od leczenia są często głęboko przekonani, że ich sposób jest jedyny. Mogą oni nie brać pod uwagę żadnych wyjątków i patrzeć lekceważąco na każdy inny punkt widzenia.
Wyjaśnienie argumentów
Większość specjalistów od leczenia zgadza się, że uzależnienie jest chorobą chroniczną, która zmienia strukturę i funkcjonowanie mózgu. Dlatego zwolennicy całkowitej abstynencji uważają, że zmiany w mózgu uniemożliwiają umiarkowane używanie i że jedynym sposobem na odzyskanie kontroli jest całkowite zaprzestanie używania substancji. Mają oni tendencję do postrzegania redukcji szkód jako umożliwienie osobom uzależnionym kontynuowania zachowań problemowych.
Z drugiej strony, zwolennicy redukcji szkód twierdzą, że dla niektórych osób możliwe jest ograniczenie konsumpcji i umiarkowane używanie. Chociaż mogą się oni zgodzić, że umiarkowane zażywanie nie zawsze jest idealnym rozwiązaniem, to jednak twierdzą, że wiele osób nie jest gotowych do całkowitego zaprzestania, szczególnie w początkowym okresie leczenia. Dlatego redukcja szkód jest sposobem na zmniejszenie ryzyka i zminimalizowanie szans na problemy społeczne, finansowe i psychologiczne, lub gorsze, podczas gdy osoby uczą się pracować nad swoimi problemami i wyznaczają rozsądne cele redukcji używania.
W międzyczasie, podczas gdy przeciwne obozy kontynuują ciągłą dyskusję na temat tego, jakie podejście jest najlepsze, osoby uzależnione mogą być pozbawione otrzymania rodzaju leczenia, które najlepiej im służy.